Forum Hacking , problemy , zainteresowania itp. Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Boże jedyny! Są tu jacyś ludzie? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Spider




Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica

PostWysłany: Wto 11:45, 26 Cze 2007 Powrót do góry

Jak tu wchodzę to żal ściska mi serce. Czy ktoś w ogóle odwiedza te stronę?
Mam nadzieje, że admin jej nie porzucił. Ludzie, odwiedzajcie stronę i polećcie
ją znajomym, żeby było na niej chociaż kilku user-ów. Proszę was Exclamation To sprawa życia i śmierci tej strony. pomóżcie jej odzyskać dawną świetność.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
aaa4




Dołączył: 24 Maj 2017
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:42, 24 Maj 2017 Powrót do góry

Ojciec Ann spietrzyl niedawno zrodelko ponizej rancza i po lunchu poszli sobie obejrzec staw, w ktory sie rozlalo. Na wysokim i nagim zlocistym wzgorzu po drugiej stronie wody pasly sie konie. Przy brzegu widac bylo rdzawa linie, do ktorej wypelnial sie woda w porze deszczow. Ponizej sladu ziemia byla blotnista i nie zarosnieta. Latem poziom wody byl znacznie nizszy. Obok malego pomostu lezala troche jakby za duza na ten staw lodz wioslowa. Przysiedli na deskach w kostiumach kapielowych. Moczyli nogi w cieplawej wodzie, ale byli zbyt najedzeni i opici winem, zeby od razu plywac. Dziecko nie zaczelo jeszcze raczkowac, ale sama swiadomosc, ze spi, majac po obu stronach ledwie stope czy dwie pomostu i dalej wode, napelniala Ann niepokojem. Ciagle sie na nie ogladala i trzymala jedna dlon na brzegu flanelowego kocyka. Aby zamaskowac te nadopiekunczosc, za kazdym razem, gdy obracala wzrok na niemowle, poprawiala troche swoja bawelniana koszulke, ktora oslonila mu glowe przed sloncem.-A teraz chce uslyszec, jak ci sie wiedzie - powiedzial jej ojciec. - Gdzie mieszkasz, co to za kobieta, z ktora zyjesz. Od tego zacznij.

-Parter starego domu w San Pablo. Dwie sypialnie i pokoik Toddiego. Na gorze mieszka para mocno starszych Japonczykow. Sasiedztwo w sumie nie najciekawsze, ale zyje tam sporo milych ludzi. Nasz kwartal jest OK. Starczy? Dobra, teraz Marie. Woli dziewczyny, ale nie sypiamy ze soba. Tak naprawde to zainteresowal ja Toddie.

-Jezu!

-Chciala pomoc w wychowaniu dziecka - zasmiala sie Ann, szczerze, ale troche nerwowo. - Zajmuje sie programowaniem komputerowym i doradztwem, wiec sporo pracuje w domu. Bardzo praktycznie przy wspolnej opiece nad dzieckiem. Mozna powiedziec, ze dzieki temu kazda z nas ma zone do wyreki.

-Wspaniale - prychnal Stephen.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)